Anoreksja to koszmarna choroba, z którą zmaga się tysiące młodych kobiet na całym świecie. Swój dramat przeżywają po cichu i nie chcą niczyjej pomocy, ponieważ uważają, że to co robią jest dobre. Podobnie do tej pory myślała 21-letnia Sophia Ellis. Dziewczyna w krytycznym momencie ważyła raptem 35 kilogramów i nie przyjmowała żadnych pokarmów. Jej stan był na tyle poważny, że zaczęła wymiotować krwią. Zdarzało jej się to nawet kilkanaście razy dziennie.
Na anoreksję zachorowała w 2015 roku, a doprowadziła ją do tego obsesja na punkcie odchudzania przez co całkowicie wyniszczyła swój organizm. Rodzina i przyjaciele próbowali jej pomóc, jednak ona twierdziła, ze nie potrzebuje niczyjej troski. Pewnego dnia było z nią już tak źle, że wylądowała w szpitalu. Sophia całkowicie zniszczyła swój organizm, nie potrafiła nawet utrzymać w dłoniach sztućców. Po wielu tygodniach spędzonych w szpitalu i pracy z psychologiem w jej życiu wiele się zmieniło.
21-latka przeszła na dietę wegańską i jak sama przyznała, od tego czasu czuje się zdecydowanie inną osobą. Zaczęła również uczęszczać na siłownię, co w połączeniu ze zdrowym odżywianiem pozwoliło jej odbudować mięśnie. Sophia zajmuje się podnoszeniem ciężarów, a zmiana jaka zaszła w jej wyglądzie jest kolosalna. Dziś jest silną i zdrową kobietą, a jej metamorfoza okazała się szokiem dla rodziny i znajomych. Jeszcze dwa lata temu była cieniem człowieka, a teraz wielu patrzy na nią z podziwem.
źródła: dailymail.co.uk, foto: youtube.com, instagram.com