Nie milkną głosy krytyki po sobotnim finale Eurowizji w Lizbonie. Zwyciężczynią została Netta z Izraela, a jej sukces przewidywano już kilka tygodni temu. Kontrowersyjna wokalistka zaśpiewała piosenkę pod tytułem “Toy”, która podzieliła Internautów. Finałowe wykonanie pojawiło się na oficjalnym kanale Eurowizji na YouTube i ma więcej łapek w dół niż w górę. Świadczy to o tym, że utwór raczej nie porywa i trudno się z tym nie zgodzić.
Swój życiowy sukces postanowiła skomentować 25-latka z Izraela, która nie kryje radości ze zwycięstwa. Zrobiła to w dość kontrowersyjny sposób czym rozpętała prawdziwą burzę w Internecie. “Bardzo dziękuję za docenienie odmienności, bardzo dziękuję za zaakceptowanie różnic między nami. Kocham swój kraj, następnym razem widzimy się w Jerozolimie.” Internauci zarzucają jej, że bawi się w polityczną propagandę.
Gwiazda na pewno zdaje sobie sprawę, że oficjalną stolicą państwa, z którego pochodzi jest Tel Awiw. Izrael wbrew innym państwom na świecie właśnie Jerozolimę traktuje jako swoją stolicę. Komentujących wyraźnie zdenerwowały polityczne zapędy 25-latki, wielu z nich stwierdziło, że za te słowa powinna zostać zdyskwalifikowana i stracić nagrodę. Jakby tego było mało Internauci mają pretensję o to, że służyła w izraelskiej marynarce wojennej (w Izraelu służba wojskowa jest obowiązkowa zarówno dla kobiet i mężczyzn), a państwo należy do Azji, a nie Europy.
źródła: jastrząbpost.pl, youtube.com foto youtube.com