59-letni Anthony Joseph Palma z USA dopuścił się przerażającej zbrodni. Mężczyzna odsiadywał wyrok za morderstwo i gwałt na ośmioletniej dziewczynce, którą porwał z domu. Zbrodniarz podczas toczącego się procesu nie potrafił powiedzieć, gdzie ukrył ciało dziecka. Za bestialską zbrodnię został skazany na dożywocie. Karę odbywał w zakładzie karnym w Oklahomie, gdzie nie miał łatwego życia.
Kiedy współwięźniowie dowiedzieli się jaka zbrodnia ciąży na sumieniu Palmy zgotowali mu prawdziwe piekło. Mężczyzna wytrzymał w celi zaledwie 13 miesięcy. Był bity i poniżany. Ostateczny wyrok jaki postanowili wykonać na nim koledzy z celi był tylko kwestią czasu. Do tragedii doszło w minionym tygodniu. Na ciało 59-latka natknął się jeden ze strażników więziennych, którego tego dnia pełnił służbę.
Po śmierci mężczyzny przedstawiciele więzienia w Oklahomie nabrali wody w usta i nie ujawnili szczegółów zbrodni. Jedyne co do tej pory wiadomo to fakt, że Palma zginął z rąk jednego ze współwięźniów.
źródła: o2.pl, foto youtube.com