Towarzyszka TOMASZA MACKIEWICZA opowiedziała CO SIĘ z nim STAŁO po zdobyciu szczytu! Elisabeth zdradziła, dlaczego zostawiła go samego…

Od tygodnia żyjemy dramatyczną historią Tomka Mackiewicza i jego towarzyszki wyprawy na Nanga Parbat. Nikt nie może się pogodzić z tym, że nie udało się uratować polskiego himalaisty, któremu udało się zdobyć szczyt z którym mierzył się już kilkakrotnie. Niestety spełnione marzenie zakończyło się dla niego tragicznie, bo przypłacił za nim życiem. Udało się uratować Elisabeth Revol, która przebywa w szpitalu we Francji i w końcu może zdradzić, co działo się z Tomkiem w górach.

 

Elisabeth udzieliła wywiadu, w którym zdradziła, że Mackiewicz zaraz po zdobyciu szczytu powiedział jej, że traci wzrok i nie może oddychać. Ona doskonale wiedziała, co to oznacza i zadecydowała szybki odwrót, chciała jak najszybciej zejść ze szczytu, aby odprowadzić Tomka w miarę bezpieczne miejsce. Wiedziała, ze dopadła go śnieżna ślepota i choroba wysokościowa. Zatrzymali się w jaskini poniżej szczytu – okryła Mackiewicza śpiworami, a sama wysyłała sygnały alarmowe, gdzie tylko się jej to udało.

 

To, co działo się z Tomkiem opisała tak:

 

“W pewnym momencie nie mógł już oddychać, zdjął osłonę, którą miał na ustach i prawie natychmiast zaczął zamarzać. Jego nos stał się niemal natychmiast biały, podobnie ręce i stopy. Krew nie przestawała wyciekać z jego ust. Symptomy ogólnej opuchlizny, będącej ostatnią fazą choroby wysokościowej, hipoksji hipobarycznej, która jest konsekwencją przebywania na dużej wysokości i niedotlenienia, wskazywały, że szanse na przeżycie Tomasza są niewielkie. Zawiadomiłam, kogo tylko mogłam, że Tomek nie ma sił zejść samodzielnie niżej”.

 

Elisabeth zdradziła, czemu zdecydowała się zostawić Tomka samego. Nie chciała tego zrobić, ale powiedziano jej, ze jeżeli zejdzie sama to ekipa ratunkowa zabierze ją, a Tomka miał uratować helikopter. Revol podkreśla, że to co zrobiła to nie była jej decyzja, została jej ona narzucona. Nie wiadomo, czy w tych słowach chodzi jej tylko o zalecenia ekipy ratunkowej, czy również o polecenie Tomka. Bliscy przewidują, że zanim stracił racjonalne myślenie mógł wymusić na Elisabeth, żeby ratowała siebie, jeżeli ma jeszcze siły.

 

 Niestety każdy wie, że helikopter nie dotarł do Mackiewicza, który zasnął snem wieczystym w miejscu, o które tyle walczył.

 

Elisabeth przebywa w szpitalu, gdzie lekarze próbują uratować jej kończyny – w wyniku odmrożeń grozi jej amputacja stopy.

 

źródło: jastrzabpost.pl, instagram.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *