Sylwia Bomba (ur. 1987 r.) to gwiazda programu “Gogglebox” oraz uczestniczka 12. edycji “Tańca z Gwiazdami”.
Celebrytka i influencerka znana jest też ze swojej metamorfozy. W pewnym okresie życia Sylwia Bomba ważyła aż 90 kg, jednak dzięki stosowaniu diet, znacznie schudła.
Jej najnowszy wpis nawiązuje właśnie do spraw figury.
Przebywająca w Hotelu Arłamów, Sylwia Bomba postanowiła morsować na powietrzu. Założyła więc ciepłe buty i… ogniste bikini. Była więc okazja, by wyeksponować swoje ciało, ale też ujawnić wszelkie niedoskonałości.
Na zdjęciach jednak ich nie widać, a celebrytka napisała, że nie jest to zasługa retuszu:
Czy to zdjęcie ma photoshopa? NIE (nic a nic, nawet pół filtra nie ma)
Czy znajdą się osoby, które napiszą, ze jest mnóstwo photosopa? TAAAAK! (To chyba oczywiste)
Czy się tym przejmę? NIE 🤷🏻♀️ (będzie to dla mnie komplement ✌🏻)
Sylwia Bomba przyznała, że ma “dziada” czyli cellulit na udach:
Czy mam cellulit na udach? TAK (mimo, ze z nim walczę dziad mnie lubi i nie chce odejść)
Ale po prostu wybrała najbardziej korzystne ujęcie:
Czy wybrałam najlepsze zdjęcie z 40 jakie zostały zrobione? TAK 🙃
Swoim wpisem i wyznaniem dotyczącym cellulitu, gwiazda “Gogglebox” zachęca do samoakceptacji, bo przecież nikt nie jest idealny 🙂
https://www.instagram.com/p/CZeEACLKXut/
[…] Od tego czasu Sylwia Bomba stara się trzymać linię, choć przyznała niedawno, że na udach nadal ma „dziada” [zobacz tutaj]. […]
[…] informacji Super Expressu, w trakcie mszy żałobnej Sylwia Bomba stała pod kościołem – nie weszła do środka. Natomiast, gdy nabożeństwo dobiegło […]