Mama dwóch córeczek – Heleny i Zosi – stara się nie pokazywać twarzy dzieci.
Olga Frycz od czasu urodzenia Helenki praktycznie zaprzestała grania w filmach czy serialach i jej życie koncentruje się na opiece nad dziećmi – w końcu jest podwójną, samotną matką.
Nic więc dziwnego, że na jej profilu pojawia się wiele postów dotyczących wyjazdów czy spędzania czasu z córkami. Aktorka stara się jednak nie pokazywać ich twarzy. Dzieci najczęściej widzimy z boku lub z tyłu.
Jednak teraz Olga Frycz przypadkiem pokazała twarz Helenki.
Aktorka zamieściła zdjęcie, na którym widzimy dwie córeczki, a obok nich rozrzucone zabawki. Tematem wpisu był bunt 3,5 letniej Heleny.
Internautki podzielały ten “ból” pisząc:
3 lata 3 miesiące, melduję się 🙋🏼♀️ Awanturka na dzień dobry i na dobranoc 😅🤯
Chyba ten rocznik 2018 tak już ma,że charakterny ❤️
Moja mama w książce, w której opisywała moje dzieciństwo w rubryce 3 latka wpisała HORROR 😂😂😂
Na zdjęciu widać też lustro, a w nim Olgę Frycz i… buzię małej Helenki. Tak więc aktorka przypadkiem pokazała twarz córki. Oczywiście nie jest tu dokładnie widoczna, ale może wkrótce zobaczymy bardziej wyraźne zdjęcia małej?
https://www.instagram.com/p/CbQkM6dKDC9/