Marcin Miller to najpopularniejszy obok Zenona Martyniuka twórca disco-polo. Charyzmatyczny wokalista od wielu lat czaruje fanów niezapomnianym głosem, a jego hit “Jesteś szalona” pojawia się na każdej większej imprezie. Gwiazdor ma dwóch dorosłych synów, jeden z nich stanął niedawno na ślubnym kobiercu. W wywiadzie jaki udzielił “Faktowi” poruszył temat ojcostwa i wychowania dzieci.
Piosenkarz zdradził, że patrząc z perspektywy czasu ma do siebie wiele pretensji, ponieważ kariera przesłoniła mu najistotniejszą dla każdego rodzica rolę, opiekunka swoich dzieci. Miller przyznał się, że zaniedbał przez to wychowanie Alana i młodszego Adriana. Dziś to dorośli mężczyźni, starszy z nich ma 28 lat, a młodszy 26. Muzyk zdaje sobie sprawę, że postępował nie fair stawiając rodzinę na drugim miejscu, jednak wie w jaki sposób zrekompensuje swoim “chłopakom” stracony czas.
Lider “Boys” zapowiedział, że będzie robił wszystko, by spędzać jak najwięcej czasu z wnukami! Miller przyznał również, jak dużo zawdzięcza swojej żonie, która była i jest niezwykle wyrozumiałą osobą. Ona zajmowała się domem, a on w tym czasie koncertował i zarabiał pieniądze. Wokalista wyznał, że czasem był tak zmęczony, że prosił synów by mu nie przeszkadzali w odpoczynku. Wszystko się jednak zmieniło i nadszedł czas nadrobić zaległości. Wielkie brawa za postawę!
“Nie byłem dobrym ojcem, ale dziadkiem będę lepszym! Chciałbym już nim zostać. To na pewno będzie bardzo przyjemna rola.”
źródła: fakt.pl, foto youtube