Wczoraj wieczorem w warszawskim hotelu Mariott odbyła się walka Collins Charity Fight Night.
W Collins Charity Fight Night Kazimierz Marcinkiewicz zmierzył się z Rafałem Collinsem.
Jeszcze przed tym charytatywnym wydarzeniem były Premier pisał:
Oni [bracia Collins] są mistrzami Solidarności i wiedzą jak się dzielić i jak pomagać potrzebującym dzieciom, czy Powstańcom Warszawskim. Po walce wystawiam na licytację swoje rękawice 🥊🥊 z podpisami Mistrza Roberta Złoty Złotkowskiego @robertzlotkowski i moim.
Oglądając walkę nie da się nie zauważyć, że była ona dosyć grzeczna. Być może dlatego, że Rafał Collins który urodził się w 1989 r. (więc ma 32 lata) nie chciał zbyt mocno atakować Kaźmierza Marcinkieiwcza (61 l.). A może była to zgodna strategia obydwu stron.
❗️BoooM❗️
Premier Kazimierz Marcinkiewicz w Ringu❗️
Walka Charytatywna✌️ pic.twitter.com/BM1PmCT5ui— Koneser Unii Europejskiej (@KoneserUnii) June 2, 2021
Tak czy owak, ich walka w Collins Charity Fight Night zakończyła się w najgorszy dla walczących ze sobą zawodników sposób, bo remisem!
Skoro jednak walce przyświecał szczytny cel, to być może sam ten fakt dał walczącym satysfakcję. Ciekawe tylko czy taki pogląd podziela też publiczność, która zapłaciła za możliwość oglądania tego pojedynku?
Zobacz też: Zapytali go o kontakty z Izabelą Olchowicz. Bezcenna reakcja Kazimierza Marcinkiewicza! (VIDEO)
