O wielkim szczęściu może mówić snowboardzista Thomas Kray. Mężczyzna podczas pobytu w kurorcie Tignes położonym we francuskich Alpach, chciał pojeździć na desce. Na swoje nieszczęście wybrał do tego złe miejsce, ponieważ stok, z którego zjeżdżał znajdował się poza wytyczoną trasą. Zjazd zakończył się wywołaniem potężnej lawiny. Dzięki temu, że Thomas miał kamerkę zamontowaną na kasku udało mu się nagrać nieposkromiony żywioł.
Snowboardzista w rozmowie z dziennikarzami stacji Euronews opowiadał o swoich odczuciach i strachu jakiego się najadł. Czuł się tak jakby “był pod wodą”. Nierówna walka z potęgą żywiołu zakończyła się sukcesem. Thomas wydostał się spod śniegu, a swoje życie zawdzięcza poduszce powietrznej, która wypchnęła go na powierzchnię i kaskowi.
Mężczyzna przyznał, że “w takiej sytuacji nie możesz wiele zrobić”. Uratowała go siła spokoju kamizelka z powietrzem, którą aktywował. Thomas opublikował nagranie z zajścia na Facebooku. Zrobił to, ponieważ chce przestrzec innych przed nieodpowiedzialnym doborem tras zjazdowych. Zaleca również noszenie kamizelki bezpieczeństwa, dzięki której zawdzięcza swoje życie.
źródła: thesun.co.uk, youtube.com, foto youtube.com