O prawdziwym pechu może mówić pewien mieszkaniec powiatu szydłowieckiego.
12-latek próbował ukraść warte 12 tysięcy złotych BMW. Do auta dostał się około północy. Jednak na drugi dzień rano, do godziny dziesiątej nadal pozostawał w aucie. Co feralny złodziej robił w samochodzie przez dziesięć godzin?
Jak informuje Świętokrzyska Policja:
Nieproszony gość miał majstrować przy kostkach instalacji elektrycznej pojazdu. Na miejscu policjanci zastali 21-latka z powiatu szydłowieckiego, z którym kontakt był utrudniony. Właściciel niemieckiego wozu oświadczył, że w czwartkowy wieczór zaparkował i zamknął bmw na miejscu parkingowym. Policjanci ujawnili przy 21-latku zawiniątko z niewielką ilością białego proszku, który wstępnie został zakwalifikowany jako amfetamina.
Prawdopodobnie więc mieszkaniec powiatu szydłowieckiego będąc pod wpływem narkotyków, włamał się do auta. Następnie przez 10 godzin usiłował je uruchomić. Z powodu odurzenia być może nie zdawał sobie sprawy z upływu czasu i nieudolności swoich prób.
Obecnie, za usiłowanie kradzieży grozi mu 10 lat więzienia.
foto/źródło: swietokrzyska.policja.gov.pl