Monika Zamachowska przez lata była dziennikarką i prezenterką telewizyjną. Jednak pod koniec 2019 roku TVP zakończyło z nią współpracę.
Od tego czasu Monika Zamachowska podjęła zupełnie to nowe wyzwania – prowadzi różne eventy czy szkolenia, próbuje także swoich sił jako influencerka.
Dziś podzieliła się informacją, która ma niepokojący wydźwięk, a chodzi o jej dzieci.
Z małżeństwa z Jamie’m Malcolm’em ma syna Toma i córkę Zofię. Brat z siostrą pojechali do swojego taty na święta.
Jednak ta z pozoru miła informacja, nabiera teraz głębszego znaczenia. W związku z koronawirusem i nową mutacją wirusa, jaka teraz pojawiła się w Wielkiej Brytanii loty z Polski do tego rejonu są zawieszone dziś od północy.
Monika Zamachowska zamieściła zdjęcie z lotniska i napisała:
No i poleciały dzieci do taty… Ciekawe, czy wrócą? Podobno Brytyjczyków zaczynają traktować w całej Europie, jak trędowatych, z powodu jakiejś końskiej odmiany wirusa-którego-nazwy-nie-wymawiamy….
W każdym razie widać te tłumy na lotnisku…
Nieswojo mi.
Pod wpisem Moniki rozgorzała dyskusja. Pewna pani Janina skrytykowała Zamachowską za pozwolenie na wyjazd syna i córki:
Pani Moniko jestem zdziwiona ze pozwoliła Pani na lot do Anglii.Przeciez to b.nierozsadne.Skoro wszędzie tam informują o zmutowanym Cowidzie to ryzyko okropne.Dzieci również powinne to zrozumieć i odpuścić wizytę – pisała internautka.
Monika Zamachowska odpisała w bardzo rozsądny sposób:
Pani Janino, przecież to ich ojciec! To nie jest „wizyta”. One tam też mają dom.
Poparła ją inna fanka:
Pani Moniko zgadzam sie z pania 😊 to jest ich tata to co maja teraz sie nie spotkac 🤔 to sa swieta 🌲. A wirus jest i bedzie jeszcze długo .Nie dajmy sie zwariowac .Ja mieszkam w angli i co mam ludzi unikac😀
– dopisała Jadzia.
>>>Zmęczeni koronawirusem? Zobaczcie Nową Kronikę Filmową!
https://www.instagram.com/p/CJDv04JsFxO/
[…] Syn chce być modelem. Ja bym uważała, że ma szansę, ale wiecie, jak to z matkami. Dla mnie on jest najpiękniejszy na całym świecie… – przyznała w grudniu 2020 r. Monika Zamachowska. […]