Jest śmiertelnie chora. Lekarze stwierdzili u niej samoistne włóknienie płuc. Rokowania nie są dobre. O kim mowa? O księżnej norweskiej – Mette-Marit, żonie księcia Haakona.
Norweska księżna, zdaniem lekarzy, ma przed sobą tylko kilka lat życia. O śmiertelnej chorobie dowiedziała się dwa lata temu. Niestety nie ma lekarstwa na samoistne włóknienie płuc. Nie wiadomo też, dlaczego ta choroba się rozwija.
Ze względu na chorobę kobieta jest w podwyższonej grupie ryzyka zakażenia koronawirusem. Mimo to długo nie chciała poddać się kwarantannie. Ostatecznie uległa presji otoczenia. Nie wychodziła z domu.
Teraz żona księcia Haakona może opuszczać swój dom. Jest szczęśliwa z tego powodu. Przyznała, że odkryła nową pasję i talent – jest nią ceramika. Księżna uczęszcza na kurs ceramiczny (opublikowała zdjęcie pierwszego dzieła – imponujące kwiaty na owalnej postawie przed malowaniem; na fotografii widać, że jest z niego dumna).
Wcześniej, w trakcie kwarantanny, parała się tkactwem. Nauczyła się obsługiwać maszynę dziewiarską, czym pochwaliła się w mediach społecznościowych. Wówczas wytkała na niej napis “hope”, czyli nadzieja.
Mimo choroby księżna Mette-Marit stara się wypełniać obowiązki żony głowy państwa. Towarzyszy mężowi w trakcie ważnych uroczystości.
Nie chce jednak mówić o swoim zdrowiu. Nie opowiada mediom o tym, jak się czuje, jak choroba postępuje. Kiedy ją o to ostatnio zapytano, odmówiła odpowiedzi.
Zobacz też: Urodziła się 14 dni przed legalną aborcją! Tak wygląda 280-gramowy wcześniak
Źródło: WP kobieta
Źródło zdjęcia: Instagram