24-letnia Helzie Amnell-Connor ze łzami w oczach wspomina ostatnią wizytę u fryzjera. Młoda kobieta za odłożone pieniądze chciała poprawić wygląd swoich włosów, od zawsze marzyła by były długie i gęste. Brytyjka udała się więc do jednego z salonów fryzjerskich w rodzinnym Leeds i poprosiła by fryzjerka wplotła jej perukę w krótkie i nieestetyczne włosy. Zabieg kosztował ją 200 funtów (około 1000 zł) i miał poprawić jej samopoczucie, niestety przysporzył masę problemów.
24-latka początkowo miała wiele obaw, ponieważ uważała, że włosy są za krótkie jednak fryzjerka zapewniła ją, że to żadna przeszkoda, a peruka będzie się idealnie trzymać na jej głowie. Helzie w czasie, gdy kobieta zaplatała jej perukę zaczynała odczuwać ogromny dyskomfort. Brytyjka przyznała, że miała wrażenie jakby coś cięło jej czaszkę. Kiedy powiedziała fryzjerce o przykrych „doznaniach” ta zapewniła ją, że jest to chwilowe uczucie.
Dziewczyna uspokoiła się i wróciła do domu szczęśliwa, jednak jej szczęście trwało raptem kilka godzin. W środku nocy obudził ją ogromny ból, a na poduszce, głowie i twarzy było pełno krwi. Kiedy Helzie zobaczyła się w lustrze zaczęła krzyczeć z przerażenia. Zbyt ciasno zapleciona peruka doprowadziła do przecięcia skóry głowy i silnego krwotoku. Najgorsze w tym wszystkim było to, że nijak nie mogła jej ściągnąć. Dopiero w szpitalu udało się zażegnać niebezpieczeństwa jednak na jej głowie została brzydka, 15 centymetrowa rana. 24-latka jest zrozpaczona całą sytuacją i przestrzega inne kobiety przed podobnymi zabiegami.
źródła: dailymail.co.uk, youtube.com, foto youtube.com