12-letni Bishnu Mahakud z indyjskiej wioski Dhangadadiha może mówić o szczęściu w nieszczęściu. Chłopiec lubił pomagać najbliższym dlatego postanowił razem z nimi zbierać owoce z drzew. Jednak na pewno nie spodziewał się, że tym razem nie wszystko pójdzie zgodnie z planem. Kiedy Bishnu chciał przemieścić się z jednej gałęzi na drugą ta złamała się, a on spadł na ziemię tak niefortunnie, że ponad metrowa gałąź przebiła go na wylot.
Chłopiec doznał poważnych uszkodzeń ciała, ponieważ konar przebił mu pierś i wyszedł bokiem szyi. Liczyła się każda sekunda i pomoc, ponieważ stan 12-latka z każdą minutą stawał się coraz bardziej dramatyczny. Kiedy Bishnu trafił do lokalnego szpitala okazało się, że lekarze nie umieją mu pomóc. Jedyną opcją jaka pozostała był transport do oddalonego o 200 km szpitala w mieście Cuttack.
Na szczęście mały Hindus trafił w ręce prawdziwych specjalistów, którzy ocalili mu życie. Zabieg usunięcia gałęzi trwał niemal trzy godziny i zakończył się sukcesem. Doktor Manoj Kumar Patnaik dokonał cudu i stał się prawdziwym bohaterem. Zabieg był niezwykle skomplikowany, ponieważ istniało ryzyko naruszenia organów wewnętrznych dziecka jednak wszystko poszło zgodnie z planem. 12-latek czuje się już zdecydowanie lepiej i wkrótce wyjdzie do domu.
https://www.youtube.com/watch?v=S9cCrvOGh-w
źródła: dailymail.co.uk, youtube.com foto youtube.com