Niezwykle zaskakującego odkrycia dokonano w jednym z dolnośląskich lasów. Przypadkowy przechodzień wysoko w koronie świerków dostrzegł ciało samobójcy. Kiedy denat został odcięty i przewieziony do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu okazało się, że nie żyje od 13 lat. Jednak nie to było najbardziej zaskakujące w tej historii. Wewnątrz zwłok zamieszkały osy, pszczoły i wiewiórki! To pierwszy tego typu przypadek na świecie!
Póki co nie udało się ustalić personaliów mężczyzny. Niemal pewne jest, że targnął się na swoje życie. Ciało wisiało aż 25 metrów nad ziemią i było dość mocno przysłonięte przez gałęzie drzew. W 2016 roku natrafił na nie przypadkowy przechodzień. “Wisielec”, a przede wszystkim to, że jego ciało stało się domem dla kilku gatunków zwierząt i owadów wzbudziło ogromne zainteresowanie naukowców, którzy swoje szczegółowe badania przedstawili w magazynie “Forensic Science International”
Bardzo ciekawym zjawiskiem jest fakt, że mimo 13 lat od śmierci ciało mężczyzny zachowało się w świetnym stanie. Naukowcy podkreślają, że złożyło się na to kilka istotnych czynników. Wisiało wysoko nad ziemią przez co nie mogły się do niego dostać drapieżniki i zwierzęta żywiące się padliną. Duży wpływ miała również garderoba mężczyzny. W momencie zgonu miał na sobie dwie pary spodni, które zabezpieczały ciało przed czynnikami atmosferycznymi.
źródła: fakt.pl, foto youtube.pl