Wydawało się, że Ania i Grzegorz ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” stanowią idealną parę. Ich wesele było cudowne, a podróż poślubna sądząc po czułościach, jakich sobie nie szczędzili niezwykle udana. Wielu widzów sądziło, że tych dwoje jest dla siebie stworzonych. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna, a czas pokazał, że chłopak nie jest gotów na poważny związek.
Grzesiek szybko stracił szacunek wśród oglądających produkcję. Wielu z nich wytknęło mu, że wykorzystał Anię i tym samym zranił ją. Czarę goryczy przelał szokujący incydent w klubie, gdzie mężczyzna na oczach swojej ukochanej tańczył przytulając się do innej kobiety. Ta sytuacja przeważyła o ostatecznym rozstaniu pary. Okazało się, że małżonkowie nie przetrwali próby czasu i wcale nie było tak kolorowo jak sądzili widzowie przed telewizorami.
Od chwili kiedy Anna i Grzegorz ostatecznie się rozstali minęło już dobrych kilka miesięcy. Kobieta poinformowała fanów, że złożyła wniosek o rozwód, jednak od tej pory zaczęły się jej kolejne problemy. Z powodu zaskakującej reakcji Grzegorza sprawa rozwodowa została ostatecznie odroczona. Wróbel nie kryła swoich nerwów i żalu do ex małżonka, które wylała za pośrednictwem Facebooka odpowiadając na komentarz jednej z Internautek. Była tak poirytowana zachowaniem Grzegorza, że nie potrafiła powstrzymać gorzkich słów pod jego adresem. Wszystko na to wskazuje, że ślub jak z bajki w jej przypadku przerodził się w prawdziwy koszmar
“Sprawa miała być pewniakiem, gdybym miała za męża rozumnego faceta… (…) Z uśmiechem na twarzy odpowiadał na wszystkie pytania, plus dorzucił jeszcze wiele informacji od siebie, tak jakby był na spotkaniu z kumplem, któremu opowiadał dokładnie, jak to wszystko wyglądało… Myślałam że go rozniosę na miejscu, ale nie mogłam zareagować… odroczenie na 10 kwietnia”