Ludzie zrobią wszystko w pogoni za pięknem, jednak metamorfoza Amandy Ahola bardziej zaprzecza temu słowu, ponieważ dziewczyna po operacji biustu wygląda jak senny koszmar. Dziewczyna przeszła już w swoim życiu trzy operację powiększenia piersi, ponieważ ciągle wydawały się jej małe postanowiła pójść na całość. Mimo tego, że podczas ostatniego zabiegu niemal umarła na operacyjnym stole to myśli o kolejnych udoskonaleniach swojego ciała, ponieważ marzy o największym biuście na świecie.
21-latka mimo swojego młodego wieku wydała na operacje plastyczne fortunę. Kosztowały ją już 25 tysięcy euro. Jednak ze swojej kieszeni nie wydała ani centa, w jej życiowych wyborach wspiera ją sponsor, który spełnia jej zachcianki i pomaga stać się jeszcze bardziej sztuczną niż jest do tej pory. O dziwo nie jest to jej chłopak, a ingerencja drugiego mężczyzny zupełnie mu w tym nie przeszkadza. Dopiero ostatnia operacja podczas, której Amanda mogła stracić życie okazała się powodem do zmartwień. Operacja spowodowała u niej ataki i obrzęk mózgu, a chirurdzy nie mogli jej wybudzić. Ona sama feralną operację wspomina tak
” Mam pewne przebłyski z drogi do sali operacyjnej. Potem miałam dziwaczny sen. Gdy obudziłam się w szpitalu moja mama i chłopak zaczęli płakać. Mówili: „Pamiętasz nas? Wczoraj nie pamiętałaś!”
Nawet tak dramatyczne zdarzenia nie zmienią jej decyzji i nadal będzie kontynuować swoją drogę.Kolejny krok w celu dążenia do „doskonałości” to powiększenie pupy…
źródła: dailymail.co.uk, foto youtube.com
