O prawdziwym szczęściu może mówić maleńka sarenka, która wpadła do opuszczonego bunkra z czasów II wojny światowej w lesie koło Pustkowia-Osiedla w województwie podkarpackim. Zwierzę nie miałoby najmniejszych szans na przeżycie, gdyby nie spacerowicz, który usłyszał jego rozpaczliwe wołanie o pomoc. Mężczyzna poszedł w kierunku źródła dźwięku i wtedy jego oczom ukazała się sarna, która znalazła się fatalnym położeniu.
Sarenka nie miała żadnych szans na wydostanie się z dość głębokiego bunkra i była mocno wystraszona. Na szczęście mężczyzna postanowił jej pomóc i zawiadomił pobliską Jednostkę Ochotniczej Straży Pożarnej. Akcja strażaków-ochotników zakończyła się sukcesem i zwierzątko w bezpieczny sposób zostało wydobyte na zewnątrz.
Po dokładnym obejrzeniu młodej łani strażacy stwierdzili, że jej życie jest niezagrożone i wypuścili ją na wolność. Szczęśliwa sarenka niczym błyskawica pomknęła w głęboki las. Feralny bunkier został zabezpieczony i już na pewno nikt w niego nie wpadnie.
źródła: fakt.pl, foto pixabay.com