Pewien 20-letni Amerykanin od dłuższego czasu zmagał się z niepokojącą krostą, która pojawiła się na jego czole. Kiedy zaczęła się powiększać koledzy z uczelni śmiali się z niego mówiąc, że wygląda jak „Nosorożec”. Chłopak postanowił poszukać pomocy u specjalisty, ponieważ bardzo zmartwiło go to iż krosta w dość krótkim czasie zwiększyła swoje rozmiary, przez co odczuwał ogromny dyskomfort i nie prezentował się zbyt estetycznie.
Po poradę zgłosił się do doktor Sandry Lee, która jest znaną i cenioną amerykańską dermatolog i często pojawiają się u niej pacjenci z podobnymi problemami. To właśnie od niej dowiedział się, że to co początkowo brał za pryszcza, jest tak naprawdę cystą, która przez to że nie była w porę usunięta znacznie zwiększyła swoją objętość. Specjalistka postanowiła zająć się jego problemem. Choć zabieg był dość czasochłonny, nie sprawił jej większych kłopotów.
Polegał on na nacięciu zgrubienia i usunięciu wstrętnego płynu, którym była wypełniona cysta. Po całkowitym oczyszczeniu powstałej rany doktor zaszyła ją i założyła szwy. 20-latek musi teraz bacznie obserwować swoją głowę i po kilku tygodniach zgłosić się ponownie do lekarza na usunięcie szwów i kontrolę. Chłopak przyznał, że już nigdy nie popełni tego problemu i zgłosi się do lekarza zdecydowanie wcześniej.
źródła: youtube.com, foto youtube.com