34-letni mężczyzna zatrzymany przez lubelskich policjantów okazał się na tyle bezmyślny, że sam pozwolił im wpaść na swój trop! Złodziej-recydywista włamał się w minioną środę do samochodu zostawionego na ulicy Stadionowej w Lublinie. Przybyli na miejsce funkcjonariusze w schowku auta odkryli zostawione dokumenty, jak się okazało należały one do roztargnionego rabusia, który o nich zapomniał!
Mężczyzna został szybko zlokalizowany i w niedzielę rano ujęty przez policjantów. Na jego niekorzyść przemawia to iż niedawno odsiadywał wyrok za podobne przewinienia. Wyszedł w kwietniu ubiegłego roku. Recydywista ukradł ze wspomnianego auta dwa telefony komórkowe i 200 zł. Z racji tego, że ma na sumieniu kradzież z włamaniem kara jaka mu grozi to aż 15 lat spędzonych za kratami.
Złodziej wpadł po tym jak wyciągnął wspomnianą gotówkę z trzech portfeli. Kiedy odkładał je na miejsce położył tam również swój portfel, w którym znajdowały się jego dokumenty i niezapłacony mandat. Dzięki temu sam się podłożył i podał na talerzu policjantom. Właściciele auta ocenili poniesione straty na 800 złotych. Mężczyzna przebywa obecnie w areszcie, gdzie oczekuje na wyrok sądu.
źródła: o2.pl., foto policja