Kobieta, która zgłosiła się do szpitala uniwersyteckiego w Bernie (Szwajcaria) wprowadziła w nie lada osłupienie badającego ją lekarza. Kiedy zapytał co je dolega, stwierdziła, że jest pewna iż w jej mózgu mieszka Bóg, który do niej przemawia. Jak się okazało jej dziwne opowieści, wcale nie były zasługą Stwórcy.
Pacjentka początkowo w mniemaniu lekarzy została uznana za chorą psychicznie, jednak dalsze badania odkryły prawdziwą przyczynę dziwnego zachowania. Okazało się, że ma guza mózgu. Według profesora Sebastiana Walthera to on odpowiada za taki stan rzeczy. Nowotwór rozwijał się bardzo powoli w części międzymózgowia nazywanej wzgórzem. A głosy w jej głowie były jednymi z objawów.
„Guz jest umiejscowiony w rejonie, który odpowiada m.in. za odbieranie i rozumienie mowy. To dlatego wydawało jej się, że ktoś do niej mówił.”
Przykład szwajcarskiej pacjentki, która ma być jeszcze szczegółowiej przebadana ma im pomóc lepiej zrozumieć osoby cierpiące na schizofrenię. Może to okazać się niezwykle pomocne dla osób zmagających się z ta przykrą chorobą. Personalia kobiety ze względu na dobro sprawy nie podano do wiadomości publicznej. Nie wiadomo też, jaki jest jej aktualny stan zdrowia.
źródła: mirror.co.uk, foto youtube.com