Pewna Amerykanka w obawie o bezpieczeństwo zainstalowała w swoim domu monitoring, aby mieć pod kontrolą czy nikt nie chce się do niego włamać kiedy jest w pracy. Miała jej w tym pomóc specjalna aplikacja na telefonie, która na bieżąco informowała ją, czy wszystko jest w porządku. Urządzenie działało bez zarzutu i pewnego dnia kobieta dostała wiadomość, że ktoś przebywa w jej mieszkaniu.
Ku swojemu przerażeniu zobaczyła, jak dwóch włamywaczy chodzi po jej domu. Co najgorsze prócz nich przebywał tam również jej syn, który tego dnia nie poszedł do szkoły. Chłopiec zdawał sobie sprawę, że coś jest nie tak i uciekł na piętro, gdzie schował się w szafie. Kobieta w akcie rozpaczy próbowała zadzwonić do syna, co tylko mogło zwrócić uwagę przestępców. Gdyby usłyszeli dźwięk dzwonka mogli wejść na górę i skrzywdzić chłopca.
Na szczęście 13-latek rozmawiał w tym czasie z policją, której zgłosił włamanie. Funkcjonariusze nie zlekceważyli zgłoszenia i przyjechali w idealnym momencie, ponieważ włamywacze wchodzili do znajdującej się na piętrze sypialni, a to właśnie tam ukrył się nastolatek. Funkcjonariuszom niestety nie udało się ich złapać, ponieważ uciekli kiedy usłyszeli dźwięk syreny radiowozu. Na całe szczęście nastolatkowi nie stała się krzywda. Dzięki zabezpieczeniom i swojej rezolutności chłopiec uchronił zdrowie i życie.
https://www.youtube.com/watch?time_continue=7&v=D3zRcTk60h8
źródła: dailymail.co.uk, foto youtube.com