Od wpisu Justyny Żyły na Instagramie, który sprawił, że wszystkie media zwróciły swoją uwagę na małżeństwo najzabawniejszego skoczka minął już tydzień. Wiele osób nie rozumie, dlaczego żona Piotra publicznie prała rodzinne brudy i informowała wszystkich o tym, co się dzieje w jej małżeństwie.
Internauci podejrzewali, że coś musiało się wydarzyć, co zmusiło Justynę do takich kroków…prawdopodobnie przyczynił się do tego ich synek…
Synek Piotra i Justyny ma 11 lat i tak jak tata trenuje skoki. Dla tak dużego chłopca internet nie jest niczym nowym i świetnie sobie w nim radzi. Podobno to on pierwszy przeczytał w sieci, że tata wrócił z igrzysk do Polski, a na lotnisku czekała na niego kochanka. Nie rozumiał tej sytuacji i zapytał o to mamę.
Wtedy nadzieja Justyny, że jeszcze pogodzą się z Piotrem zniknęła. Zabolało ją to, że skoczek “dał się przyłapać” mediom i w ten sposób ich dzieci dowiedziały się o tym, że mama z tatą już nie są razem. Każda matka rozumie, jakie to musiało być dla Justyny trudne.
Zapewne to sprawiło, że emocje dały górę i poinformowała społeczeństwo, jak niezabawne bywa życie z Piotrem. To ośmieszenie i bezradność wobec cierpienia dzieci dało upust emocji na Instagramie.
Tak zaczęła się medialna afera z Żyłami tle, gdzie teraz są tematem numer jeden na portalach plotkarskich. Miała dotknąć tylko Piotra, a muszą się z nią zmagać wszyscy bliscy.
W skrócie wyglądała ona tak:
źródło: youtube.com