Tegoroczne lato Joanna Koroniewska spędziła w Hiszpanii. Pogoda dopisywała, więc aktorka korzystała ze słońca.
Większość zdjęć, jakie publikowała Joanna Koroniewska, prezentowało aktorkę w bikini. I co jakiś czas pojawiały się podszyte krytyką pytania o przyodziewek aktorki.
Internautki pytały, dlaczego Koroniewska cały czas jest w bikini, czy nie powinna się ubrać i na przykład założyć pareo. Pojawiały się też wątpliwości o reakcje dzieci czy nastolatków.
Parafrazując pewien komentarz- to nie jest hejt tylko pytanie- czy kobieta w kostiumie kąpielowym to naga kobieta? Tak chodzę tutaj przez całe dwa miesiące. Mam się przykrywać do zdjęcia?!
Dlaczego wciąż część kobiet jest zbulwersowana oglądając TUTAJ czy gdziekolwiek indziej kobiece CIAŁA?!?
Dlaczego nie mogą zrozumieć, że same siebie uprzedmiotawiają- moje dzieci, niezależnie od wszystkiego mam nadzieję, że nigdy nie będą się mnie wstydzić. A już na pewno nie z TAKICH powodów. 🤷♀️🤦♀️
– pisała oburzona Koroniewska.
Jednak o ile zdjęcie z plaży w stroju kąpielowym nie dziwi, to chodzenie w bikini w innych miejscach, może być uznane za złamanie dress code’u. W końcu w wielu miejscach np. restauracjach pojawiają się znaki, że nie można do nich wchodzić w bikini.
https://www.instagram.com/p/Chwkt4MKvpm/
[…] >>>Joanna Koroniewska odpowiada fance: „Mam się przykrywać do zdjęcia?!” […]