Kilka dni temu Edyta Herbuś poleciała na Maderę. Jak twierdzi tancerka i aktorka, to tam można znaleźć harmonię.
I faktycznie ze zdjęć i relacji, jakie zamieszcza Edyta Herbuś wywnioskować można, że jest to piękne i pełne spokoju miejsce. Sama tancerka spędza czas, a to na wycieczkach po pagórkach, a to na medytowaniu i leniuchowaniu.
Dziś chciała przekonać swoich fanów do czytania książek i zamieściła zdjęcie wprost z leżaka:
Czytanie jest sexy
A Wy jaką ciekawą książkę czytaliście ostatnio ?
#sexy #mind #books #vacationvibes – napisała.
Jednak na zdjęciu uwagę zwraca przede wszystkim odważne bikini Edyty. Składa się ono z plecionych szeroko sznurków i na pierwszy rzut oka wygląda, jakby pod spodem było gołe ciało! Dopiero uważniejsza obserwacja ujawnia, że to nie ciało a materiał w cielistym kolorze.
Tak więc kostium skutecznie odciąga uwagę od czytania. Jednak Edyta Herbuś ma książkę. Co to za lektura? Tancerka czyta książkę Anny Ras Menet pt. “Opiekunka wrażliwości”. W opisie wydawcy podano:
Jesteśmy upleceni z tak wielu odczuć. Splotów mignięć chwil życia, które tatuują się w sercu na zawsze. Czasami tak głębokich i intensywnych, że ani czas, ani inne życia ich nie wymażą. To one są źródłem dzieł urodzonych z esencji odczuć, które znajdują ujście w twórczym wyrażaniu.
Wygląda więc na to, że także lektury Edyta wybiera refleksyjne…
