Jenna Presley, a właściwie Brittni De La Mora zrezygnowała z pracy w branży zajmującej się produkcją filmów dla dorosłych. Była już aktorka porno stwierdziła w jednym z wywiadów, że zrobiła to, ponieważ odnalazła Boga. Dziś dzięki niemu jest szczęśliwą kobietą. Wiara pozwoliła jej wygrać z uzależnieniem od narkotyków, depresją i uratowała przed popełnieniem samobójstwa. 31-latka przyznała, że jej wcześniejsze życie było koszmarem, z którego w końcu się obudziła.
W branży porno spędziła ponad siedem lat. Karierę rozpoczęła jako 18 latka, a zakończyła w wieku 25 lat w roku 2012. Młoda dziewczyna tak mocno zachłysnęła się swoim sukcesem, że nie potrafiła dostrzec nic innego prócz seksu i narkotyków. Jenna wielokrotnie wygrywała prestiżowe konkursy na najgorętszą aktorkę porno. Po latach przyznała, że pieniądze zawróciły jej w głowie. To właśnie ich brak skłonił ją do spróbowania swoich sił w filmach dla dorosłych. Szybka kariera i sława miały destrukcyjny wpływ na jej życie przez co nie potrafiła odnaleźć prawdziwego szczęścia i nabawiła się wielu problemów ze zdrowiem.
Wszystko zmieniło się w 2012 roku, kiedy opowiedziała o swoich problemach podczas spotkań wspólnoty religijnej, do której się zapisała. Właśnie wtedy porzuciła pracę w branży porno. Wiara w Boga, którego w końcu odnalazła odmieniła ją nie do poznania i uratowała jej życie. W 2016 roku poślubiła swojego obecnego męża Richarda i poznała, jak wygląda prawdziwa miłość. Brittni jest mocno zaangażowana w życie kościoła i stara się pomagać osobom, którzy wiedli podobne życie, jak ona.
źródła: thesun.co.uk, foto youtube.com