Z wielu stron płyną narzekania na 2020 rok, tymczasem Blanka Lipińska go sobie chwali.
W ostatnich miesiącach 2020 często słyszeliśmy – byleby się wreszcie skończył. A gdy już się skończył Blanka Lipińska wystawiła mu piękną laurkę!
rok 2020 był dla mnie pięknym, wspaniałym i bardzo łaskawym czasem 🙏🏼
Odpoczęłam jak nigdy 🙏🏼
Mój film odniósł międzynarodowy sukcesu🙏🏼
Moje książki zostały przetłumaczone na dziesiątki języków i wydane na całym Świecie 🙏🏼
Poznałam i pokochałam mężczyznę, który zmienił mnie i moje życie na zawsze 🙏🏼
Podjęłam decyzje i zrealizowałam postanowienia, z którymi zwlekałam latami🙏🏼
– opowiada Lipińska.
Nie można jednak pominąć kwestii pandemii koronawirua i kryzysu, jaki dotknął wielu Polaków. Autorka “365 dni” przyznaje więc, że 2020 był rokiem lekcji:
To był dziwny rok, szybki, zaskakujący i inny niż każdy z tych, które już przeżyłam. To był rok, który zmienił cały Świat…ale zamiast go nienawidzieć, zastanówmy się, czy aby lekcja, którą ze sobą niesie, nie była nam potrzebna.
Czy i Wy macie podobne przemyślenia?