Juan Pedro Franco nie jest już najgrubszym człowiekiem na świecie. Mimo utraty tego “zaszczytnego” tytułu, nie żałuje. Teraz jego samopoczucie jest znacznie lepsze.
Juan Pedro Franco od dziecka miał nadwagę. Urodził się z prawidłową wagą urodzeniową, ale gdy miał kilka miesięcy, już ważył za dużo, ponad normę. Każdego roku tył 10 kilo, zatem kiedy miał 6 lat, ważył 60 kilogramów!
Rok przed pełnoletnością waga wskazała aż 230 kilogramów. Wówczas doznał wypadku, który odbił się na jego wyglądzie i wadze. Juan nie mógł być aktywny fizycznie, więc jadł. To było jego ulubione zajęcie.
W wieku 33 lat był bardzo, bardzo, bardzo grupy i w złej formie fizycznej. Jego organizm, obciążony nadmiarem kilogramów, w każdej chwili mógł się poddać. Wówczas otrzymał tytuł najgrubszego człowieka na świecie. Trafił do Księgi Rekordów Guinnessa. Ważył 595 kilogramów!
Wtem Juan Pedro Franco postanowił wziąć się za siebie. Bał się o swoje zdrowie i życie. Z pomocą lekarzy (m.in. operacji zmniejszenia żołądka) udało mu się zrzucić 60% masy ciała, czyli około 300 kilogramów. Zajęło mu to 3 lata.
Teraz Juan czuje się bardzo dobrze, jest bardziej mobilny i samodzielny. To znacznie poprawiło jego kondycję psychiczną. Teraz Juan skupia się na osiągnięciu wagi, która umożliwi przeprowadzenie operacji usunięcia nadmiaru skóry. Jest ona bardzo ciężka. Waży około 90 kilogramów.
Co za przemiana!
Źródło: popularne.pl
Źródło zdjęć: Facebook
Źródło zdjęć: Facebook