Do przerażającej pomyłki doszło w szpitalu nieopodal Johannesburga (RPA). 40-letnia kobieta została uznana za zmarłą i w raz z trzema innymi osobami, które uczestniczyły w wypadku komunikacyjnym trafiła do kostnicy znajdującej się na terenie budynku. Lekarz i ratownicy byli na tyle pewni, że stwierdzili jej zgon, ponieważ doznała wielu obrażeń ciała. Po kilku godzinach okazało się, jak bardzo się pomylili.
Do tego szokującego zdarzenia doszło 24 czerwca na drodze krajowej przebiegającej przez stolicę RPA Johannesburg. Obrażenia poszkodowanych były na tyle poważne, że po dotarciu na miejsce, lekarz i ekipa karetki pogotowia mogli stwierdzić zgon wszystkich uczestników zdarzenia. Ciała “zmarłych” zostały więc przewiezione do przyszpitalnej kostnicy w Carketonville. Tam okazało się, że jedna z ofiar wciąż żyje.
Była nią 40-letnia kobieta, która obudziła się w lodówce do przechowywania zwłok. Jej rozpaczliwy krzyk przeraził niemal cały personel szpitala pracujący na nocnym dyżurze. Po szczegółowym sprawdzeniu wszystkich ciał okazało się, iż wspomniana kobieta wciąż oddycha Na szczęście jej życiu nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo. 40-latka przebywa w szpitalu, gdzie powraca do świata żywych i dochodzi do siebie po tym przerażającym doświadczeniu, jakie ją spotkało.
źródła: thesun.co.uk, foto youtube.com