Chwile grozy przeżył 45-letni Taj, Somchai Subdang. Mężczyzna relaksował się przy telewizorze i wtedy usłyszał dziwne dźwięki dobiegające z wnętrza ściany swojego pokoju. Mocno zaniepokoił się tym faktem i postanowił zlokalizować źródła przerażających odgłosów. Kiedy przystawił do niej ucho usłyszał syczenie. Domyślał się już, że sprawa może być naprawdę poważna i zadzwonił po specjalistów, którzy rozbili ścianę. To co w niej znaleźli było naprawdę przerażające.
Ku zaskoczeniu 45-latka okazało się, że w mieszkaniu zamieszkał ponad 4,5 metrowy pyton! Wąż stanowił śmiertelne niebezpieczeństwo dla domowników i aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby wydostał się przez kratki wentylacyjne i zaatakował jednego z nich. Dom Somchaia znajduje się w stolicy kraju, Bangkoku co stanowi jeszcze większe zaskoczenie. Mężczyzna do dziś zastanawia się jakim cudem nieproszony lokator wpełzł do jego mieszkania.
Członkowie ekipy zajmującej się wyłapywaniem niebezpiecznych stworzeń domyślają się, że pyton przedostał się najprawdopodobniej jakąś szczeliną. Schronił się w niej spłoszony deszczem i zaczął wędrować w głąb budynku. Wideo z akcji udostępnił syn Subdanga, który nagrywał poczynania specjalistów. Właściciel, jak i lokatorzy mogą już odetchnąć z ulgą, ponieważ ogromny wąż został odłowiony, jedyne co ich teraz czeka to remont mieszkania.
https://www.youtube.com/watch?time_continue=10&v=D2FdKrD-Vm4
źródła: thesun.co.uk, youtube.com foto youtube.com