Syn Emilii Komarnickiej-Klynstra zachorował. Aktorka wyleczyła go nietypowym sposobem!

Emilia Komarnicka-Klynstra najbardziej znana jest z roli lekarki – Agaty Woźnickiej w serialu “Na dobre i na złe”.

Prywatnie Emilia Komarnicka-Klynstra jest żoną Redbad’a Klynstra, z którym ma dwóch synów Kosmę (ur. 2018) oraz Tymoteusza, który na świat przyszedł pod koniec 2020 roku.

 

Aktorka podzieliła się wzruszającą historią dotyczącą starszego synka – Kosmy. Na początku jednak opowiedziała o swoim podejściu do zdrowia i żywienia:

 

…bardzo świadomie dobieramy produkty, przyrządzamy je z miłością, spożywamy w uważności, wspomagamy się dobrymi suplementami, staramy się dbać o sen i nie jeść cukru (prawie się udaje 🤪) i nie jeść żywności przetworzonej (to udaje się w 99%💪🏻).
Jakieś 10 lat temu, kiedy zaczęłam tę świadomą drogę, poświęciłam miliony godzin na czytaniu etykiet, studiowaniu różnych sposobów odżywiania się, ale przede wszystkim wsłuchiwaniu się siebie, bo przecież nasze organizmy są bezbłędne.

– pisze gwiazda “Na dobre i na złe”.

 

z dziećmi – https://www.instagram.com/emilia_komarnicka_klynstra/

 

Jednak w weekend aktorka i jej syn Kosma poczuli się źle. Nie mieli możliwości pojechania do lekarza, więc Emilia Komarnicka-Klynstra najpierw zastosowała naturalne metody. Zaczęła:

 

…aplikować sprawdzone dla nas sposoby- duża ilość witaminy C, napary ziołowe, inhalacje, maści z ziołami, bursztynami, zupa mocy, itp…

 

Później jednak aktorka wypróbowała zupełnie inną metodę. Postanowiła zaaplikować synkowi “lekarstwo” miłości:

…nie opuszczałam Kosmy na krok (poza karmieniem Teo). Przytulałam go, głaskałam, byłam przy nim non stop i …to było wręcz niewiarygodne jak on „z drzemki na drzemkę” odzyskiwał siły. Trwało to krócej, niż kiedykolwiek. W niespełna 20h z poważnie wyglądającego „czegoś” wrócił do stanu normalnego.

 

(…) jestem pod ogromnym wrażeniem kolejnego potwierdzenia tego, o czym nie raz wspominałam, że „mam wrażenie z moje dzieci poradziłyby sobie bez jedzenia, ale bez miłości już nie”.

 

To piękna historia i wiele mam podpisało się pod opowieścią Emilii, potwierdzając jej doświadczenia w opiece nad maluchami.

 

Zobacz też: Finlandia najszczęśliwszym krajem świata. Poznaj 6 kroków, by być szczęśliwym jak Fin!

8 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *